Za naszymi decyzjami dotyczącymi zmiany kryje się NADZIEJA na lepszą jakość życia. Pracując nad swoim poczuciem własnej wartości masz nadzieję, ogólnie mówiąc, że będzie Ci lepiej niż teraz – że będziesz mieć lepsze samopoczucie i będziesz lepiej sobie radzić w różnych sytuacjach.
Dążenie do wysokiej samooceny stanowi istotny motyw naszego działania (Lachowicz-Tabaczek i Śniecińska, 2009). Carl Rogers, prekursor psychologii humanistycznej, mówił o stałej potrzebie samorealizacji, którą rozumiał jako dążenie człowieka do rozwoju swojego potencjału, talentów, osiągnięcia pełni życia. Dlatego samorealizacja i poczucie własnej wartości, nierozłącznie związane z obszarem Ja, będą stale towarzyszy Twoim myślom, działaniom, planom.
Niezadowolenie z siebie i z sytuacji, w jakiej się znajdujesz, potrafi wyraźnie dać znać o sobie – wtedy ujawniają się uciążliwe negatywne myśli i emocje, następuje kryzys, pojawia się cierpienie. Gdy coraz mocniej odczuwasz potrzebę zmian, spróbuj uznać to za sygnał, że już czas zająć się sobą. Przyjrzyj się sobie refleksyjnie i wkrocz na drogę samorozwoju.
Rozwój osobisty to nie wyścigi. Żyj i działaj w swoim indywidualnym tempie. Czerp radość z tego, że DZISIAJ możesz zająć się sobą! Czy będzie to chwila dla siebie, czy z bliskimi, czy podczas spaceru, czy przy pracy – przeżywaj ją świadomie teraz!
I w tym TERAZ można odczuć wielkie szczęście.
Edyta, Czytelniczka naszego serwisu www.PieknaMilosc.pl, tak pisze o swojej pracy nad poczuciem własnej wartości:
„Być może ten brak prób [zmiany] wynikał z tego, że nie zdawałam sobie sprawy, że mogę się zmienić. Wydawało mi się że taka już jestem i muszę z tym żyć. Być może są jeszcze inne przyczyny, których teraz nie dostrzegam ale to nieistotne. Ważne jest to, że już potrafię zaakceptować ten fakt, że mając trzydzieści kilka lat dopiero wchodzę na drogę świadomego samorozwoju. Jeszcze niedawno wyrzucałabym sobie w nieskończoność, że „przespałam” tyle lat a teraz cieszę się, że jestem w tym miejscu i cieszę się na tą pracę nad sobą, którą muszę wykonać.”
Dokładnie tak jak napisała Edyta! Uważam, że sekret szczęśliwego życia tkwi w świadomym przeżywaniu chwili obecnej! Nie oznacza to zaniedbywania planowania, czy uporządkowania przeszłości, ale nie możemy większości naszych myśli inwestować w to co już było, lub w to, co będzie, ponieważ zatracimy radość z TEGO DNIA!!!
Jasne, że można żyć nie podejmując żadnych intencjonalnych prób zmiany. Ale chodzi o to, że gdy czujesz, że chcesz zmiany a tego nie robisz, wyszukując kolejne argumenty: taka już jestem, tak jest urządzony świat, nic na to nie poradzę, nie mam na to wpływu, to nie ode mnie zależy – to tak naprawdę obniżasz samoocenę, poddajesz się i wątpisz w siebie, we własną moc tworzenia rzeczywistości!
Nawet jeśli nie „wszystko”, to WIELE od Ciebie zależy!
Rezultaty mogą być zdumiewające. Możesz podnieść jakość życia, poczuć własną wartość, sprawić, że małżeństwo ponownie rozkwitnie (albo zakończysz niesatysfakcjonujący dla Ciebie związek).
Dzięki wyższej, pewnej samoocenie w naturalny, bezwysiłkowy sposób będziesz przyjmować optymistyczną perspektywę patrzenia na świat. Już nie będziesz widzieć przeszkód, tylko wyzwania. Nie będziesz mnożyć argumentów, że sobie nie poradzisz z problemami, tylko przejmiesz odpowiedzialność i poszukasz ich rozwiązań.
Na poziom odczuwanego szczęścia składają się 3 czynniki:
geny i temperament (50%), zewnętrzne sytuacje (10%) oraz własna aktywność (40%)
(Oleś i Drat-Ruszczak, 2008).
Aż 40% psychologowie przypisują własnemu, intencjonalnemu działaniu!
40% ! ! !
I właśnie dla własnego szczęścia warto podjąć decyzję o samorozwoju i budowaniu poczucia własnej wartości.
Tomasz Kurzydłowski
—
Literatura cytowana:
Lachowicz-Tabaczek, K. i Śniecińska, J. (2009). Samowiedza i samoocena – wzajemne relacje. W: A. Niedźwieńska i J. Neckar (red.), Poznaj samego siebie (s. 238-270). Warszawa: Wydawnictwo Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej Academica.
Oleś, P. K. i Drat-Ruszczak, K. (2008). Osobowość. W: J. Strelau i D. Doliński (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki (t.1, s. 651-764). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.